forum sojuszu
Każdy wie, że Moon czyli księżyc powstaje wówczas, kiedy na orbicie pojawia się odpowiednia ilość złomu.
Maksymalna szansa na powstanie moona to 20%.
Jednak dzięki Nozdromu, udało mi się odkryć, że na moona można mieć większą szansę,
wręcz 100 procentową.
Wykonałem 4 próby moonowe z czego 3 zakończyły się sukcesem.
Co ciekawe, próby które były udane, tworzyły księżyc już po pierwszej fali !!!
Analizując to natrafiłem na pewną zależność.
Gdy agresor uderza w obrońcę i obrońca ma odpowiednią siłę ognia, agresor powinien zobaczyć taki komunikat:
Utracono kontakt z atakującą flotą.
(Oznacza to, że została zniszczona w pierwszej rundzie.)
Złom jest więc natychmiastowy i powinien stworzyć księżyc.
Dla przykładu, Elfimag podstawił 110 pancków dla 9 krążków i 31 ow, gdzie szansa na moon była 9% i moon powstał.
Pytanie co było nie tak podczas jednej z prób, gdzie agresor został zniszczony w pierwszej rundzie i księżyc nie powstał?
Odpowiadam, obrońca skorzystał z pomocy sojusznika, który podstawił własną flotę w wiadomym celu.
Wnioski są jasne:
Aby mieć moona potrzeba:
- Atak agresora dający najlepiej 20% na moona.
- Własną obronę połączoną z flotą pozwalającą agresora rozwalić w pył, w pierwszej rundzie.
Dla lepszego przemyślenia polecam polecam obejrzeć galaktykę i pozycje 2:62:4, 2:133:4, 1:268:8 i 1:272:8.
Offline
no nie wiem ?ja zrobiłem gościowi mona z 4 %?a elfi zrobił mi kulke wlatując do mnie i rozbil mi moje lmy i to nie było w 1 rundzie a był remis?bo ocalał mi 1 lm?no i czy tu jest jakas logika?
Offline
Tylko, że po wlocie i rozbiciu w pierwszej rundzie, na 4 próby księżyc powstał po 3, to nie przypadek.
Wynika, że mamy 75% skuteczność w stawianiu moonów.
Za dwa dni eksperyment zostanie powtórzony i znowu kula będzie stała.
Wczoraj przed próbą gwarantowałem wręcz elfiemu, że będzie miał moona i ma.
Coś musi być na rzeczy.
Leciałem 45 ow i 6 krążków.
Jak robiłem mu moona w 3 gali 2x715 lmów, to po pierwszej fali kula powstała bo,
715 lmów zostało rozbitych w pierwszej rundzie.
Więc można powiedzieć, że to była moja 5 próba, tylko, że za pomocą mojego konta, a nie moonówki.
Nie pamiętam jak elfi mi stawiał na 3:102:5,
wiem, że miałem spory bunkier (wieże, lekkie, cieżkie, gaussy, jonówki, plazmy) i ponad 60 pancków i 30 okrętów. Może też zmiotłem lmy w pierwszej rundzie, bo moon po pierwszej fali był.
Offline